Absolwentka Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie. Wraz z mężem mieszka w Ząbkach pod Warszawą. Swój czas spędza pomiędzy pracą zawodową oraz jej największymi hobby, którymi są: pisanie długich opowiadań z gatunku new adult, czytanie horrorów z zombie w tle oraz podróże w najbardziej egzotyczne miejsca świata.
Jej druga książka "Jak powietrze" wydana w 2016 roku przez wydawnictwo OMG Books była nominowana w plebiscycie Książka Roku 2016 w kategorii literatura obyczajowa, romans organizowanym przez portal Lubimy Czytać.http://www.agataczykierdagrabowska.pl
Odeszła, zanim zdąrzyła się urodzić.
Pozostawiła ból. Rozpadło się przez to niejedno serce i życie. Nie tak miało być.
Jednak nie tylko ona odeszła.
Jak poradzić sobie z tragedią?
Świat fikcji staje się ucieczką przed rzeczywistością. Jednak nic nie dzieje się tak, jakbyśmy chcieli.
Jedna decyzja. Lawina zdarzeń. Przeznaczenie, któremu nie sposób uciec.
Sekret łączący ludzi. Zbrodnia łącząca przeszłość z teraźniejszością.
Było mrocznie, zagadkowo, z tajemnicą przeszłości, z książką w książce. Iza jest pisarką. Jej chwilowe lokum idealnie nadaje się na stworzenie mrocznej historii. Okolica również jestvw nią wkomponowana. Ona sama w pustym apartamentowcu. Z lasem nieopodal. Na peryferiach miasta wieje pustką.
Wykreowana postać bohaterki, jej rozterki, wspomnienia i pracująca wyobraźnia dodawały tajemniczości tej historii. Pisana przez Izę książka przeplatała się z jej rzeczywistą przeszłością i teraźniejszością.
Autorka świetnie zbudowała napięcie 🖤 Stopniowała je po malutku, ostrożnie dozując informacje. Koniec rozłożył mnie na łopatki. Totalnie nie tak sobie to wyobrażałam. Ale autorka zrobiła to z ogromną lekkością i emocjami.
Chcę więcej 🙂
Fajnie spędziłam ostatnie dwa dni z książką "Zapach świeżych trocin" Agaty Czykierda- Grabowskiej, choć było trochę mrocznie, przerażająco i tajemniczo.
Główna bohaterka - Iza - trzydziestoletnia pisarka jest trochę specyficzna i intrygująca. Traci pracę na krakowskiej uczelni po ujawnionym romansie ze studentem. Wyjeżdża do Warszawy, gdzie dawny kolega proponuje jej lokum w nowo powstałym apartamentowcu, który nie jest jeszcze oddany do użytku. Już pierwszej nocy dzieją się dziwne rzeczy.
Książka ma mroczny klimat. I choć nie ma w niej krwawych scen ze sporą ilością trupów, podczas czytania przechodzą ciarki ze względu na specyficzną atmosferę.
Dużą rolę odgrywa tu warstwa psychologiczna. Dają o sobie znać lęki z przeszłości, czy żal za utratą czegoś i to właśnie tworzy ten mroczny klimat..
Czytajcie
Dziękuję Wydawnictwu Zwierciadło za egzemplarz do recenzji